wtorek, 16 lutego 2016

PRZEPRASZAM!

Tak żyję, ale chyba tylko w oczach innych.
Drastyczny początek ;)
Ciężko mi jest cokolwiek napisać i wytłumaczyć się po takim czymś i nie chcę, żeby to było takie puste "przepraszam, obiecuję poprawę".
Od dłuższego czasu bardzo źle się czuję. Sama nie wiem co mi jest, czuję się jakbym była, a jednak mnie nie było. Nie wiem jak mam to wytłumaczyć, po prostu wydaje mi się, że to niezidentyfikowana depresja, czy coś w tym rodzaju. Nie chcę Was zanudzać, ale coraz gorzej się ze mną dzieje i sama nie wiem co z tym zrobić. Nikt z mojego otoczenia tego nie zauważa, a nawet jeśli próbuję komuś to wytłumaczyć, to wszyscy mówią mi, że to minie, albo coś sobie wymyśliłam.
Zostałam w tym wszystkim sama i tak naprawdę jedyną rzeczą jaka mi została to siatkówka (polecam).
Także tak. Nie zanudzam Was dłużej i mogę tylko powiedzieć, że nie wiem co będzie się ze mną działo jutro, nie myśląc nawet o blogu. Będę starać się tutaj częściej pojawiać, ale niczego nie obiecuję.
Dziękuję i przepraszam wszystkich, którzy czekają na następne rozdziały i mnie motywują <3
Będę się starać, ale tak jak mówiłam... po prostu coś złego się ze mną dzieje i nie mogę Wam niczego powiedzieć z ręką na sercu :(

5 komentarzy:

  1. Śledzę twoje opowiadanie już od jakiegoś czasu, ale nie zostawiałam komentarzy ponieważ czytałam na telefonie i ciężko tam jest coś dodać. Przynajmniej w moim przypadku.
    Nie załamuj się! Wiem wiem, że łatwo mówić. Ja też tak czasem miałam, że wszystko wydawało się nie mieć sensu. Kiedyś nawet miałam myśli samobójcze... Nikomu nic nie mówiłam, nie wiem czy to był dobry wybór czy nie, ale jakoś dałam radę. Ty też dasz! Wierzę w ciebie! :)
    Jeśli miałabyś ochotę porozmawiać z kimś (w sumie to obcym) to służę pomocą. Daj znać tutaj w komentarzu to jakoś się umówimy.
    Trzymam kciuki żeby z tobą było wszystko dobrze!
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spokojnie. Więcej wiary w siebie i radość z najprostszych rzeczy :D
    Wszystko się ułoży. Jesteśmy z Tobą i czekamy z niecierpliwością.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymaj sie jakoś ;) A ja będe wiernie sprawdzać czy przymadkiem jakiś nowy rozdział sie na twoim blogu nie pojawił. Jak juz sie pozbierasz to wstaw tu następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  4. My wiernie czekamy i trzymam kciuki żebyś szybko wszystko sobie ułożyła!:*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć.
    Serdecznie zapraszam Cię na http://gryze-sie-we-wlasny-oddech.blogspot.com/
    gdzie właśnie pojawił się prolog drugiej części moja-podswiadomosc-sie-rumieni.blogspot.com
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń